Czarna maska, zwinne łapy i inteligencja, która zaskakuje badaczy. Szop pracz w Polsce to gatunek obcy i z pozoru wydaje się nieszkodliwy. Tymczasem z każdym rokiem coraz śmielej zasiedla nowe tereny, stwarzając realne zagrożenie dla rodzimej fauny. Jak wygląda jego ekspansja i jakie niebezpieczeństwa niesie dla środowiska? Czy ten uroczy ssak to kolejny nieproszony gość, który wymknął się spod kontroli?
W artykule przeczytasz:
- Szop pracz – gatunek inwazyjny o niezwykłej zręczności
- Jak często spotykany jest szop pracz w Polsce?
- Szop pracz – gatunek inwazyjny, który stanowi zagrożenie?
Szop pracz – gatunek inwazyjny o niezwykłej zręczności
Zwierzę wyróżnia się charakterystycznym wyglądem – czarna maska zdobi oczy, ogon w paski i puszyste futro to znaki rozpoznawcze tego ssaka. Nocą opuszcza leśne zarośla i coraz częściej pojawia się na terenach zamieszkanych przez ludzi. Miasta przestają być dla niego barierą.
Szop pracz jest niezwykle inteligentny – potrafi wchodzić przez okna na strych, otwierać kosze na śmieci, a nawet lodówki. Dzięki zręcznym łapom radzi sobie z odkręcaniem słoików lub zdejmowaniem pokrywek z pojemników. Jego umiejętności niepokoją, bo granica między dziką naturą a domowym zaciszem zaczyna się zacierać.
Jak często spotykany jest szop pracz w Polsce?
Choć szopy kojarzymy głównie z Ameryką, coraz częściej pojawiają się także w Europie. Szop pracz w Polsce pojawił się już na początku lat 90. XX wieku, migrując z sąsiednich Niemiec.
Początkowo występował głównie w województwach lubuskim, dolnośląskim i zachodniopomorskim, ale z każdym rokiem jego zasięg się rozszerza. Kolonizacja postępuje w szybkim tempie – co pięć lat szopy zajmują kolejne 80 do 100 kilometrów terytorium. To nie koniec – coraz częściej mieszkańcy centralnej i wschodniej części kraju zgłaszają przypadki pojawienia się szopa pracza w Polsce.
Z danych zawartych w Karcie Informacyjnej Gatunku udostepnionej przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska wynika, że w sezonie łowieckim 2004/2005 odstrzelono zaledwie 20 osobników. W sezonie 2016/2017 liczba ta wzrosła już do 990.
Szop pracz – gatunek inwazyjny, który stanowi zagrożenie?
Szop pracz w Polsce nie ma jednak dobrej opinii wśród przyrodników – uznawany jest za gatunek inwazyjny (IGO). Nie należy do polskiego ekosystemu i może zagrażać lokalnej faunie. Niszczy ptasie gniazda, lubi jeść gryzonie, ptaki, ryby i jaja. Może również stanowić zagrożenie dla żółwia błotnego. Ze względu na inwazyjny charakter gatunku, jego hodowla, obrót i przetrzymywanie są w naszym kraju zakazane.

Szop pracz może wyglądać niegroźnie, ale bywa nosicielem groźnych pasożytów i wirusów, co czyni kontakt z nim potencjalnie niebezpiecznym – zarówno dla zwierząt domowych, jak i ludzi. Zdarza się, że reaguje agresywnie wobec człowieka, dlatego spotkanie z tym gatunkiem wymaga ostrożności.
Wśród zagrożeń, jakie niesie za sobą jego obecność, wymienia się między innymi świerzb, tasiemca bąblowcowego, włosienia, glistę szopią oraz wściekliznę. Dla przyrody i zdrowia publicznego to zestaw ryzyk, których nie można ignorować. Dlatego nie tylko warto znać jego zwyczaje, ale też mieć świadomość, jak reagować w przypadku spotkania i potraktować go z należytą powagą – bo natura, choć fascynująca, potrafi być też nieprzewidywalna. Jeśli masz problem z nietypowymi szkodnikami, skontaktuj się z naszą firmą, Grupa Stop, a postaramy się pomóc najlepiej jak możemy.
Pojawił się szkodnik? Nie czekaj – zadzwoń, doradzimy co robić.
+48 885 888 994Źródła:
gov.pl, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Procyon lotor – szop pracz
gov.pl, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Podstępne IGO