Czy może być coś gorszego niż znalezienie owada w posiłku? To niewątpliwie nieprzyjemne doświadczenie, ale jeszcze bardziej niepokojące jest to, że często nie zdajemy sobie sprawy, iż szkodniki – zarówno insekty, jak i gryzonie – mogły wcześniej mieć kontakt z naszą żywnością i ją skazić. Czy szczury i karaluchy w restauracji to faktycznie częsty problem? Jakie zagrożenia niesie spożycie skażonego jedzenia i jakie konsekwencje może ponieść lokal za szkodniki w gastronomii? Sprawdzamy!
W artykule przeczytasz:
- Najczęściej spotykane szkodniki w gastronomii
- Karaluchy w restauracji – dlaczego tak trudno się ich pozbyć?
- Szczury i myszy w restauracji – czy są groźne?
- Szkodniki w gastronomii to nie żarty – konsekwencje finansowe dla lokalu
- Karaluchy, myszy, szczury w restauracji – jak się ich pozbyć?
Najczęściej spotykane szkodniki w gastronomii
Na jakie szkodniki w gastronomii można natknąć się najczęściej? Muchy, karaluchy, gryzonie, takie jak myszy i szczury, w restauracji mogą pojawić się nieoczekiwanie. Wabione przez zapach jedzenia, próbują swoich sił w zdobyciu upragnionego pożywienia. Owady i gryzonie mogą dostać się do lokalu chociażby przez przez wentylację, szczeliny w ścianach i drzwiach. Warto zminimalizować ryzyko pojawienia się szkodników w gastronomii poprzez zakładanie siatek na otwory wentylacyjne oraz uszczelnienie pęknięć, które mogą posłużyć im jako droga do produktów spożywczych.
Karaluchy w restauracji – dlaczego tak trudno się ich pozbyć?
Wytrzymały, szybki, potrafi przeżyć bez głowy nawet tydzień – brzmi jak opis superbohatera? Niestety, to karaluchy w restauracji, które wykazują się szczególną wolą przetrwania i bardzo dobrym przystosowaniem do niesprzyjających warunków.

Często przebywają w zanieczyszczonych miejscach pełnych odpadów, przez co ich kontakt z żywnością grozi skażeniem. Po spożyciu dania, które miało styczność z karaluchem w restauracji, istnieje ryzyko wystąpienia problemów żołądkowo-jelitowych. Insekty te przenoszą grzyby, bakterie i wirusy, w tym: grypę, gruźlicę, zapalenie wątroby typu B, rotawirusa.
Szczury i myszy w restauracji – czy są groźne?
Oprócz owadów, lokale narażone są również na niepożądane wizyty gryzoni. Myszy i szczury w restauracji to prawdziwa zmora, która może być tragiczna w skutkach, jeśli nie opanujemy jej wystarczająco szybko. Gryzonie mogą przenosić groźne choroby, takie jak:
- dur brzuszny,
- hantawirus,
- leptospiroza,
- dżuma,
- wścieklizna,
- choroba Weila,
- borelioza.
Szczury i myszy, jak większość szkodników, szybko się rozmnażają, dlatego nie można ich bagatelizować. Im prędzej zaczniesz działać, tym lepiej dla twojego lokalu i zdrowia klientów.
Szkodniki w restauracji? Zadzwoń do nas!
+48 885 888 994Szkodniki w gastronomii to nie żarty – konsekwencje finansowe dla lokalu
Deratyzacja w gastronomii jest obowiązkiem właściciela lub zarządcy nieruchomości – na mocy ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi. Należy przeprowadzać ją zgodnie z obowiązującym prawem i zaleceniami, aby nie stwarzała dodatkowego zagrożenia sama w sobie, na przykład przez użycie nieodpowiednich rodentycydów.

Takie samo zadanie ma dezynsekcja karaluchów – eliminacja owadów jest kluczowa, jeśli chcemy prowadzić bezpieczny i funkcjonujący zgodnie z przepisami sanitarnymi lokal. Jeśli owady i szczury w restauracji to dla ciebie codzienność, przygotuj się na duże kary finansowe, ale być może nie tylko – obecność szkodników w gastronomii może doprowadzić do zamknięcia lokalu przez sanepid. Nie łudź się także na to, że nikt nie zauważy karaluchów w restauracji czy barze, ponieważ w dzisiejszej dobie Internetu, wieści rozchodzą się błyskawicznie. Nawet pojedynczy karaluch dostrzeżony przez jednego z twoich gości może wylądować w social mediach, gdzie zobaczą go setki lub tysiące ludzi. Negatywne opinie i spadek ruchu w obiekcie mogą doprowadzić do jego szybkiego upadku.
Wszędzie tam, gdzie żywność, mogą pojawić się szkodniki – o tym przekonała się nawet jeden ze sklepów sieci Biedronka, gdzie po pieczywie biegała mysz. Po kontroli sanepidu, sklep został zamknięty. (Źródło: businessinsider.com, Mysz biegała po pieczywie w znanej sieci. Sanepid zamyka sklep)
Warto również wspomnieć o ośrodku wypoczynkowym w Pogorzelicy, gdzie doszło do zatrucia pokarmowego 122 osób. Jak później ogłosił sanepid, winowajczynią była salmonella. Jeden z chorych zmarł. (Źródło: tvn24.pl, Salmonella w ośrodku wypoczynkowym. Nie żyje jedna osoba)
Karaluchy, myszy, szczury w restauracji – jak pozbyć się szkodników w gastronomii?
Problem jest poważny – co robić, gdy szkodniki w gastronomii niszczą naszą reputację i zagrażają klientom? Skutecznym rozwiązaniem jest telefon do firm, które świadczą usługi deratyzacji i dezynsekcji, aby jak najszybciej zajęli się myszami, szczurami czy też karaluchami w restauracji.

Zwrócenie się do specjalistów, którzy mają za sobą lata doświadczenia, korzystają ze zdobytej wiedzy i wręczają odpowiednie zalecenia pozabiegowe, maksymalizuje bezpieczeństwo całego procesu. Co więcej, dysponują specjalnym sprzętem i atestowanymi środkami chemicznymi, które skutecznie zwalczają niechciane szkodniki.
Nie czekaj – problem będzie tylko narastał. Prowadź lokal gastronomiczny zgodnie z przepisami, zadbaj o siebie, swoich pracowników oraz klientów.